środa, 29 stycznia 2014

Drobne zakupy...

Witajcie :)

Dzisiaj wam się pochwalę kilkoma drobiazgami które udało mi się niedawno kupić, jestem z nich bardzo zadowolona.

A oto kilka nowych kosmetyków które ostatnio nabyłam:

1. Pomadka z Neutrogeny z maliną nordycką - odżywia i regeneruje usta, bardzo polecam :)

2. Tusz do rzęs " 3D Glam mascara effect" z firmy Eveline cosmetics -  dla moich rzęs jest idealny, pogrubia je i rozdziela,

3. Puder  matująco - wygładzający z firmy Eveline cosmetics- idealne wykończenie makijażu, mój odcień to 21 Ivory ( najjaśniejszy),

4. Szybkoschnący eye liner w pędzelku  " Lovely Fast Dry" -  bardzo ładnie oddaje kolor czerni i wystarczy 2 razy pociągnąć by dobrze zakryło, wadą jest mały pojemniczek i na długo nie wystarczy, ale za to wygodny w użyciu.

5. Mój najbardziej ulubiony podkład Maybelline Affinitone odcień 18 natural rose. Jest on do wszystkich typów skóry, konsystencję ma bardzo rzadką ale za to na bardzo długo wystarcza, świetnie nawilża skórę i kryje niedoskonałości, idealny daje efekt w połączeniu z pudrem wymienionym w pkt 3.

O kosmetykach to tyle na dziś.

 Teraz trochę o książkach które udało mi się kupić po bardzo śmiesznej cenie z czego bardzo się cieszę.

"Pamiętniki Stefano" na podstawie powieści L.J. Smith i serialu telewizyjnego "Pamiętniki Wampirów", tom 3 i  4 ponieważ posiadam już tom 1 i 2. Bardzo polecam tą serię szczególnie miłośnikom serialu, czytając ją można się dowiedzieć co wydarzyło się zanim Damon i Stefan poznali Elenę.
Ta lektura bardzo wciąga, świetna do poczytania w zimowe wieczory przy kubku gorącej czekolady z piankami Marshallow  :)



Dzisiaj to by było na tyle.
Do usłyszenia wkrótce :) 

środa, 22 stycznia 2014

"Mineły czasy szczęśliwej prostoty, trzeba się uczyć, upłynął wiek złoty" Ignacy Krasicki


Hej :) 
Tak tak wiem długo nic nie pisałam, ale miałam sporo nauki. Egzaminy końcowe się zbliżały i ja poświęciłam się całkowicie nauce. Ale też dopadła mnie grypa i na 2 dni przed egzaminami zwaliła mnie z nóg, na szczęście na egzaminy dotarłam i zaliczyłam wszystkie z pozytywną oceną. To już ostatni semestr Administracji, teraz już tylko czeka mnie nauka do egzaminów zewnętrznych                ( przyznaje się że się ich boję :) ). Korzystając z okazji że mam teraz trochę przerwy w nauce i pomału pokonuję chorobę, rozglądam się za nowymi kursami. Na chwilę obecną jestem zmotywowana pójść się zapisać na 2 - dniowy kurs kas fiskalnych ( a nóż się do czegoś kiedyś przyda ). A następny kierunek w szkole policealnej może kosmetyczka, stylistka jeszcze nie wiem ale przez pół roku napewno coś wymyśle. 

Na chwilę obecną ćwieczenia które planowałam, odłożyłam na późniejszy termin ze względów zdrowotnych, jak tylko odzyskam całkowitą sprawność fizyczną i odporność po chorobie odrazu się biorę za wspomniane wcześniej ćwiczenia. 

A teraz coś na temat mego bloga, jak pewnie zauważyliście trochę się tu pozmieniało szczególnie graficznie. To wszystko dzięki mojej siostrze ciotecznej która pomoże mi w prowadzeniu mojego bloga wszczególności pod względem wyglądu i estetyki :) 

I na koniec słodki deser.


To co widac na zdjeciu to:
*ugotowany ryż
* mak 
* starkowane jabłko 
* jagurt malinowy

Gotujemy najpierw ryż, gdy jeszcze jest ciepły dodajemy zmeilonego maku, starkowane jabłuko, oraz odrobina jogurtu. I gotowe :)

Oczywiście dodatki są opcjonalne. 



Smacznego ! 



I tak tym słodkim gestem zakończę dzisiejszy post. 


Ps. Teraz już będę częściej pisać posty i napewno już wkrótce pojawi się co nie co o kosmetykach.  


czwartek, 9 stycznia 2014

Troszcząca się przyjaciółka...

Witajcie
Mam nadzieję że  i wam minął przyjemnie dzisiejszy dzień.
Czemu ten dzień był przyjemny dla mnie hmmm...
Odwiedziła mnie dzisiaj moja przyjaciółka, pograłyśmy sobie trochę w kręgle na xboxie, było zabawnie bo kule czasami nie trafiały tam gdzie trzeba ale na szczęście widzowie byli wirtualni i żaden z nich nie ucierpiał.
Tak spędziłyśmy popołudnie jeszcze sącząc kawe i zajadając ciasto.




Pod wieczór wybrałyśmy się  do centrum  miasta ( dawno mnie tam nie było) a konkretniej zahaczyłyśmy o pijalnię czekolady, ja zamówiłam białą czekoladę z płatkami róży ( przyznam piłam ją pierwszy raz i ten smak mile mnie zaskoczył ) a przyjaciółka natomiast wybrała gorzką czekoladę z malinami, i tak delektując się płynną czekoladą oraz plotkując spędziłyśmy resztę wieczoru.
Bardo jej dziękuję że mnie na to namówiła, to było jak wymazony urlop od codzienności.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Przepis na pyszne kokosanki...

Witajcie dzisiaj podam wam przepis na kokosanki które wczoraj robiłam.





Składniki: 
* 250 g wiórków kokosowych
* 100 g masła lub margaryny
* 3/4 szklanki mleka
* 4 łyżki mleka
* 2 białka









Masło roztopić w garnuszku z cukrem i mlekiem. Po roztopieniu masła dodać wiórki kokosowe, wymieszać i chwilę podgotować. Białka ubić na sztywno i delikatnie wymieszać z resztą składników. 
Gotowa masę nakładać ( można łyżką, dłonimi formować jak kto woli) na natłuszczoną blachę. 
Piec przez 15 - 20 minut aż do złotego koloru w temperaturze 180 stopni C. 
Przed zdjęciem z blachy wystudzić. 
 Kokosanek wyjdzie gdzieś około 20 sztuk, zależy od wielkości w jakiej je uformujemy. 

Smacznego :)

niedziela, 5 stycznia 2014

A moze by tak coś słodkiego ...

Witajcie dzisiaj ktos namowil mnie na zrobienie malych pysznosci a tak krotko mowiac kokosanek, w trakcie pieczenia pojawil sie tez pomysl na wafle przekladane kremem toffi I polane czekolada. Wyszlo pysznie ale i nie obylo sie od malych wypadkow, podczas wyciagania blachy udalo mi sie poparzyc palca (ale tak to juz jest jak sie ma dyspozycyjna jedna reke, druga mam unieruchomiona po zabiegu w opatrunku z szyna).  Ponizej umieszczam fotografie  zrobionych przezemnie slodkosci oczywiscie z niewielka pomoca
( wybaczcie za bledy ale aktualnie kozystam z   klawiatury bez polskich znakow).

piątek, 3 stycznia 2014

Nowy rok a z nim postanowienia noworoczne.



Witajcie w 2014 roku, jak tam wasze plany i postanowienia ?
Ja osobiscie mogę się pochwalić, że obrałam sobie za cel wyrobienie sobie kondycji i kształtnej pupy :),
nic specjalnego ale na poczatek wystarczy, w końcu trzeba coś zrobić dla siebie i dla swego ciałka.
Postanowiłam zacząć od kupienia gry sportowej na xboxa 360 "Your shape: Fitness Evolved Classics" w której można znaleść ćwiczenia Fitness, joge i sztuki walki.
Ćwiczenia zaczne od następnego tygodnia, na początek zaplanowałam sobie codziennie wieczorem po 30 min. Napewno zdam wam relacje po pierwszym dniu i będę się starała codziennie wam opisywać swoje doświadczenia z tą grą i czy są jakieś rezultaty.
Mam nadzieje że coś z tego wyjdzie i uda mi się dotrwać dokońca w noworocznych postanowieniach i osiągnąć wymażony cel. Także życze i wam wytrwałości w planach i postanowieniach noworocznych.